środa, 11 listopada 2009

11 listopada w Portugalii

Tak, tutaj rowniez celebruje sie ten dzień, choć okazja trochę inna niz w Polsce, a mianowicie Feira do Sao Martinho, czyli dzień Świętego Marcina - czas próbowania młodego wina, oraz zajadania się pieczonymi kasztanami i specjalnie przygotowanymi (płonąco!) kiełbaskami.
Nie omieszkałam się poinformować, że Polacy w ten dzień obchodzą święto niepodległości. Oczywiście padło pytanie 'niepodległości od kogo?' więc trzeba było krótko wyjaśnić sytuację. Dziwnym trafem pojawił sie temat rocznicy obalenia muru berlińskiego i ku mojej radości domownicy żywiołowo zaprzeczyli kiedy powiedziałam, że w Europie Zachodniej uwaza się , że wszystko zaczęło się w Niemczech. 'Absolutnie! My w Portugalii wiemy, że wszystko zaczęło się w Polsce!" :) To zdanie było cenniejsze niż wszystkie rocznicowe obchody w ojczyźnie, kiedy frakcje kłócą się kto bardziej odpowiednio świętuje...
Więc wieczór przyłączę się do świętowania Feira do Sao Martinho, pamiętając, ze jestem tu jako Polka dzięki tym, którzy o Polskę walczyli.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Evora

Evora