No i mamy nowy roczek... Mam nadzieje, że będzie lepszy niż poprzedni pod każdym względem. A wskoczyłam w niego jak należy :) Tak, sztuczne ognie na plaży i gorące rytmy pod gołym niebem będą należeć do niezapomnianych... Jak zresztą cała impreza. A jednak sprawdza się, że najlepsze są nieplanowane!
No i to niesamowite dla kogoś z zimnej części Europy wrażenie: słoneczny 1-szy stycznia z temperaturą ponad około 20 stopni... ehhh.... :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz